rubynowa 
-
OBSERWUJ |
Blog budowlany
43560 odwiedzin | wpisów: 127, komentarzy: 575, obserwuje: 149
Uzbrojeni w próbki różnego rodzaju, pojechaliśmy wczoraj na budowę zmierzyć się z wyborem parapetów.
Ostatecznie, trochę z ciężkim sercem jeśli chodzi o parapety zewnętrzne, bo wybór lokalnych granitów szalony nie jest, wybór padł na:
- granit Impala na zewnątrz - grube na 3 cm, będą wystawać poza lico elewacji na 3-4 cm
- konglomerat z aglomarmuru Bianco Carrara do wewnątrz - również będą wystawać na 3-4 cm poza lico otynkowanej ściany, ale jeszcze wahamy się czy robić je grube na 2 czy 3 cm
Poniżej zdjęcia:


Za chwil kilka będziemy musieli wybrać parapety. Przymierzamy się do tego tematu już bardzo długo.
Okna mamy obustronny antracyt (kornik). Do wewnątrz chcemy konglomerat. Na zewnątrz granit.
Na zewnątrz najbardziej przypasował nam Padang Dark, ale dowiedzieliśmy się że chiński granit ma złe opinie i traci na wyglądzie z czasem.

Alternatywa - granit impala - osobiście nie widziałam na żywo i nie jestem przekonana czy nie jest za ciemny, zwłaszcza przy drodze, z której się okropnie kurzy.

Co do parapetów wewnętrznych - bardzo podoba się nam uniwersalna biała opcja. W umowie z generalnym wykonawcą mamy takowe uwzględnione - Cerpol Bianco Carrara. Też nie mieliśmy jeszcze okazji zobaczyć na żywo.
Wszelka pomoc innych blogowiczów mile widziana! Zwłaszcza jak już jesteście po dylemacie i dopasowaliście parapety do Waszej antracytowej stolarki :)
Dziś przyjechali na budowę moi rodzice, pierwszy raz popodziwiać co to nam na działce urosło.
Przywieźli nam w prezencie nasze pierwsze meble - przecudowne turkusowe fotele tarasowe, co by było gdzie tyłek posadzić podczas naszych wizyt na budowie.
A że rodzice są mistrzami zakupów i promocji, za 3 sztuki zapłacili łącznie 180 zł.

Krzesłka takie piękne, że aż szkoda że jeszcze nie mamy tarasu, aby się nimi nacieszyć! Ale wyobraźnia pracuje i jest motywacja na c.d. prac.
Jakiś czas temu mieliśmy sporą zagwozdkę dotyczącą wyboru pompy ciepła.
Nasz generalny wykonawca proponował pompę Nibe z wbudowanym zasobnikiem.
Ostatecznie zdecydowaliśmy się na pompę Panasonic. Wybraliśmy wersję 9 kW, 3-fazową w wersji T-Cap (podobno pracuje bez dodatkowych grzałek w temperaturze -28). Zdecydowaliśmy się także na wersję Quiet tej pompy z obniżoną o 7 dB głośnością jednostki zewnętrznej. Minus jest taki, że pompa (jednostka zewnętrzna) jest duża i trzeba zbudować pod nią fundament, do którego będzie montowany stelaż metalowy.
Do tego zewnętrzny zasobnik ze stali nierdzewnej 300 l z wężownicą, pompa cyrkulacyjna, zawór termostatyczny (niedopuszczający do puszczenia zbyt ciepłej wody w kranach). W gratisie dostaliśmy też moduł internetowy do pompy. Za namową instalatora sterownik pompy będziemy montować w salonie, aby działał jak termostat pokojowy.
Zdecydowaliśmy się też na opcję bez bufora - mamy odpowiednio rozplanowaną i skonsultowaną między instalatorami podłogówkę, więc bufor nie był specjalnie rozsądną inwestycją.
Czy wybór słuszny - jak ze wszystkim - czas pokaże.