Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

"Dom w jabłonkach" w Żórawinie

wpisy na blogu

Zasypanie i zagęszczenie kruszywa w komorach

Blog:  rubynowa
Data dodania: 2017-04-15
wyślij wiadomość

9ty dzień budowy. Komory zasypane, zagęszczenie kruszywa zbadane i odebrane. Ściany fundamentowe ocieplone i wykończone folią kubełkową. 

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Do tego pojawiło się już stylowe ogrodzenie z siatki leśnej.

blog budowlany - mojabudowa.pl


Koniec zbrojenia ław i ściany fundamentowe

Blog:  rubynowa
Data dodania: 2017-04-15
wyślij wiadomość

8my dzień budowy - ławy zazbrojone, wylane i zaizolowane (Dysperbit 2x, poziomo papa termozgrzewalna). 

Niespodzianek brak. Wszystko idzie super sprawnie. Zapadła także decyzja o finalnym poziomie 0 budynku - z docelowymi posadzkami znajdziemy sie ok. 40 cm nad drogą.

Z perspktywy czasu, cieszymy się też z decyzji o wykonaniu zwykłych ław zamiast płyty fundamentowej. 

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


Walka z wodą po ściągnięciu humusu

Blog:  rubynowa
Data dodania: 2017-04-15
wyślij wiadomość

Z racji tego, że na naszej działce mamy ok. 60 cm czarnoziemu, a potem całe mnóstwo gliny i do tego całe mnóstwo wody, zmieniła się koncepcja wykonania ław fundamentowych.

Początkowo plan był taki, aby zrobić wykopy pod ławy bezpośrednio w glinie bez szalunków. Firma budowlana obawiała się jednak, że trzeba będzie długo czekać aż w sposób naturalny woda się ulotni. Zapadła decyzja o wylaniu chudziaka pod ławy, aby odciąć się już od problemów z możliwym rozmakaniem gliny. Następnie na chudziaku wykonano szalunki pod ławy. Poszło sprawnie i szybko. 

Poniżej zdjęcia z budowy.

DZIEŃ 2

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

DZIEŃ 3

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


2Komentarze
sergreg  
Data dodania: 2017-04-16 00:50:37
przy takich warunkach gruntowych nie musicie robić płyty fundamentowej? Pytam, bo my mamy wodę gruntową na poziomie 60 cm i obawiamy się budować na ławach, ale mimo wszystko zdecydujemy się na standardowe fundamenty - płyta jest zdecydowanie za droga.
odpowiedz
Data dodania: 2017-04-16 09:27:25
Robiliśmy badania geo-techniczne na starcie. Nam lustro wód gruntowych wyszło na poziomie 1.2 m głębokości z założeniem, że w okresach roztopów może podnosić się o 0.5 m. Od początku wszyscy nam podpowiadali, że warunki są proste i zwykłe ławy będą jak najbardziej ok. Płytę rozważaliśmy z 2 powodów - gdyby jednak woda się podnosiła, żeby ławy nie stały od dołu w wodzie, a po drugie przemawiała do nas termoizolacyjność. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na ławy z kilku powodów. 1. pod płytę wymienia się i utwardza podłoże w obszarze trochę szerszym niż docelowy rozmiar płyty - potem realizując inne elementy jak schody, taras, przyłącza trzeba bardzo umiejętnie kopać, aby nie naruszyć nośności płyty poprzez naruszenie tego podłoża 2. z potencjalnych firm budowlanych, które braliśmy pod uwagę, nie wiele z nich miało duże doświadczenie w robieniu płyt i wtedy opcją byłoby zatrudnienie firmy, która specjalizuje się tylko w robieniu płyt - dla firm świadczących kompleksowe usługi (tak jak nasza do stanu developerskiego) fakt, że ktoś inny zrobi fundamenty, a potem oni będą na tym dalej działać był ryzykowny 3. z płytą trzeba od razu wiedzieć gdzie co się chce mieć w łazienkach i kuchni jeśli chodzi o kanalizację - my woleliśmy mieć lepszą perspektywę i jak już będą ściany nośne i działowe podjąć ostateczną decyzję, gdzie co chcemy mieć Co mogę jeszcze podpowiedzieć: 1. Przy dużej ilości wody na działce, ważne jest to, żeby mieć gdzie ją odpompować - do kanalizacji nie można, więc albo burzówka, albo jakieś sąsiadujące pole czy rów 2. Cenowo płyty wcale nie są o wiele droższe. Nas etap stanu zero (z chudym betonem, szalowaniem ław, izolacjami, podniesniem poziomu 0 o kilka bloczków, ogrodzeniem tymczasowym, usunięciem drzew, przepustami, kanalizacją, materiały + robocizna) wyszedł 52 000 zł brutto. Oferty na płyty (20 cm styropian XPS) oscylowały od 45 000 do 55 000 zł brutto + koszt kruszywa pod wymianę gruntu. 3. Istnieje możliwość nie robienia wykopów pod ławy na docelową głębokość, tylko płycej - potem można dowieźć ziemi i podnieść poziom terenu, tak żeby przykryć ławy do odpowiedniego poziomu strefy przemarzania. Pamiętajcie, że fundamenty to najważniejsza część konstrukcyjna - tutaj nie ma co oszczędzać.
odpowiedz
Odpowiedź do sergreg

Start budowy

Blog:  rubynowa
Data dodania: 2017-04-15
wyślij wiadomość

22 marca 2017 roku, nasza budowa oficjalnie wystartowała.

Mieliśmy mały falstart, tydzień wcześniej - koparka na podwójnych kołach zakopała się w mokrej ziemi. Firma budowlana postanowiła się jednak nie poddawać, zorganizowała koparkę gąsienicową i prace ruszyły.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


Długa droga do celu

Blog:  rubynowa
Data dodania: 2017-04-15
wyślij wiadomość

Okres przygotowań do startu budowy, był dla nas niezwykle intensywny. Mnóstwo pytań, analiz, trudnych decyzji. Zarówno w obszarze samej budowy i technologii, jak i w strefie kosztorysów i finansów. 

Dzięki niezwykle trafionej decyzji, co do wyboru Kierownika Budowy, Pani Małgorzaty, która od lat skupia swoje działania na terenie naszej inwestycji i która nie zajmuje się budowami, których projektów sama nie adaptowała, sprawy z otrzymaniem pozwolenia na budowę, dopięły się szybko i sprawnie. 

Wybór firmy budowlanej trwał natomiast bardzo długo. Na początku spotkaliśmy się z 4 ekipami poleconymi przez Panią Kierownik. Do tego, korzystając z dobrodziejstw internetu, wytypowaliśmy kilka dodatkowych firm, polecanych przez innych inwestorów. Nie wiedząc jeszcze, czy chcemy decydować się na generalnego wykonawcę, czy poszczególne ekipy, odbyliśmy sporo spotkań w biurach i na budowach z firmami od instalacji, od okien czy z elektrykami. Sporo jeżdżenia, oglądania i rozwiewania naszych jakże dużych wątpliwości.

Bo wytypowaniu firm, które wydały się nam najbardziej godne zaufania, przyszedł czas na wyceny. Najtrudniejsze w tym wszystkim okazało się porównywanie otrzymanych ofert. Jedne firmy nie chciały wyceniać materiałów, a samą robociznę. Inne bardzo szczegółowo informowały co i jak zostanie wykonane. Do tego od razu trzeba było analizować kwestie związane ze wszystkimi instalacjami, typem tynku, formą ocieplenia, jakością stolarki... Oj, decyzji, a decyzji!

Ostatecznie wybór padł na generalnego wykonawcę. Rodzinną firmę z okolic Wrocławia, która od 3 pokoleń buduje 10 domów rodzinnych rocznie, z inżynierami budownictwa na pokładzie. Co ciekawe, firmę znaleźliśmy przez przypadek oglądając budowy jednej z firm, polecanych przez Kierownik Budowy. Obok oglądanej inwestycji, stał pięknie otynkowany dom, który okazał się "Domem w Jabłonkach" w wersji z mniejszym garażem. Ściągneliśmy dane kontaktowe z tablicy budowlanej i umówiliśmy się na spotkanie.

Od początku firma zrobiła na nas dobre wrażnie. Otrzymaliśmy ankietę dotyczącą naszych wymagań - nadbitka czy podbitka, rynny takie czy śrakie, czy jest prąd i woda czy nie itd. Na spotkaniu wspólnie sobie przez to przeszliśmy, wyjaśniono nam różnice między danymi rozwiązaniami, cierpliwie udzielono odpowiedzi na wszystkie pytania. Od razu obejrzeliśmy też naszą działkę, pod kątem oceny jakości drogi dojazdowej czy poziomu terenu. Wszystkie odpowiedzi, które otrzymaliśmy mieliśmy okazję później weryfikować przy okazji rozmów z innymi firmami i instalatorami. Każda z nich okazała się być w 100% trafiona. Nasze zaufanie rosło.

Oferta, którą otrzymaliśmy zawierała w sobie wszystko - od jakości betonu przy poziomie 0, do sposobu wykończenia kominów. Prąd, woda, niwelacja terenu, odbiory - wszystko w cenie. Pełen stan developerski. 

Przeszliśmy jeszcze przez proces doszczegóławiania zakresu umowy, podziału na etapy i płatności. Wszystko super profesjonalnie i w takiej formie, że czuliśmy, że podczas budowy będziemy spać spokojnie.

Ostatnim z wyzwań, było dopięcie spraw kredytu. Mieliśmy wytypowany jeden bank, na którym szczególnie nam zależało (brak prowizji na starcie, dobre oprocentowanie i akceptowalne warunki wcześniejszej spłaty). Do tego zależało nam przede wszystkim na tym, żeby nie mieć kilku transz i bankowych odbiorów co chwilę, a móc ze spokojem realizować inwestycję przy wsparciu w postaci 2 transz. Inne banki, traktowaliśmy jako opcje, gdyby coś w wybranym przez nas poszło nie tak.

W związku z tym, zdecydowaliśmy się na skorzystanie z usług doradcy finansowego. Póki co uznajemy, że było to jedyna błędna decyzja w całym procesie. Wypełnianie wniosków i kosztorysów z doradcą był zwyczajnym koszmarem. Źle wpisane dane (zaczynając od nazwiska), błędy logiczne w kosztorysach, źle policzone procenty udziału danego etapu w całej inwestycji. Wszystkiego trzeba było podwójnie pilnować. Czas płynął, a oferta promocyjna miała swój deadline. 

Jedyną dobrą podpowiedzią było wpisanie trochę wyższej wartości działki, niż cena zakupu - bank po wycenie rzeczoznawcy sprawnie uznał wysokość naszego wkładu własnego, na poziomie na którym nam zależało.

Na szczęscie wszystko się dobrze skończyło i załapaliśmy się na ofertę promocyjną w typowanym banku. Umowę kredytową podpisaliśmy pod koniec stycznia i nie pozostało już nic innego, tylko czekać na dobrą pogodę i start budowy!


rubynowa
ranga - mojabudowa.pl mistrz
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 369498
Komentarzy: 748
Obserwują: 236
On-line: 9
Wpisów: 138 Galeria zdjęć: 979
Projekt DOM W JABŁONKACH (G2T)
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Żórawina
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2019 luty
2018 czerwiec
2018 maj
2018 kwiecień
2018 marzec
2018 luty
2018 styczeń
2017 grudzień
2017 listopad
2017 październik
2017 wrzesień
2017 sierpień
2017 lipiec
2017 czerwiec
2017 maj
2017 kwiecień
2016 wrzesień

OBECNIE NA BLOGU
5 niezalogowanych użytkowników