Start prac nad tynkami wewnętrznymi
Coś czuję osobiście, że nie będzie to mój ulubiony etap. Tzw. kiła i mogiła się zapowiada jeśli chodzi o stopień brudzenia przy pracach.
Póki co Panowie zaczęli od nałożenia farby antykorozyjnej na elementy metalowe i od gruntowania żółtym "cusiem". Wszystko jest cudownie uwalone. Choć trzeba pochwalić, że ekipa porządanie zabezpieczyła wszystkie kable, rury i okna.
Pojawiają się już także stopniowo listwy w naróżnikach.
Ekipa jak widać bardzo pomysłowa zbudowała sobie meble w salonie:
Najchętniej na ten etap zapadłabym w jakiś sen zimowy i obudziła się już na gotowe, gładkie, czyste tynki. Podobno za 2 tygodnie max. będzie można już cieszyć się efektem finalnym.
Komentarze