Pierwsze zmagania z wyborem kafelków
Z racji tego, że za chwil kilka trzeba będzie wykończyć kotłownię, żeby móc wreszcie zamontować źródło ciepła, oficjalnie weszliśmy w fazę "wykańczania", pierwszych objazdów po Castoramach i Obich oraz pierwszych decyzji około-kafelkowych.
Do kotłowni zależało nam, aby wybrać takie same kafle jak do garażu. Szukaliśmy zatem:
- gresu technicznego
- impregnowanego fabrycznie
- barwionego w masie
- antypoślizgowego - klasa R10
- nieszkliwionego
- w ciemnych opcjach kolorystycznych, bo podobno mniej brud widać
Oczywiście cena też nie pozostaje bez znaczenia. Po małym rozpoznaniu na blogach postawiliśmy na Castoramę.
W oko wpadły nam dziś takie płytki, spełniające założenia co do parametrów oraz przyjazne cenowo.
Do tego dobraliśmy fugi Mapei (elastyczne, bo mamy podłógówkę) - kolor antracyt.
Płytki spodobały się nam na tyle, że zastanawiamy się czy by ich też nie zrobić na balkonie.
Ma ktoś może takie płytki u siebie i może podzielić się swoimi doświadczeniami z ich użytkowania w praktyce?